Mała Akademia Jazzu w SP7
Środa 12 października była bardzo muzycznym dniem.
Na drugiej lekcji klasy: 4a, 5a, 6a i 8a uczestniczyły w kolejnym spotkaniu organizowanym przez Jazz Club Pod Filarami. Pan Bogusław Dziekański, który już nie raz gościł w naszej szkole, zaprosił na scenę pana Leszka Dranickiego – polskiego wokalistę, gitarzystę, kompozytora i pedagoga specjalizującego się w muzyce jazzowej i bluesowej.
Pan Dranicki zabrał nas wszystkich we fascynującą podróż po Nowym Orleanie, Nowym Jorku i wzdłuż rzeki Hudson, opowiadając o ewolucji muzyki wokalnej w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie śpiewał oraz za pomocą głosu naśladował takie instrumenty jak trąbka, klarnet i puzon.
Dowiedzieliśmy się, że przymusowa emigracja do USA populacji z ponad 40. krajów znacząco wpłynęła na rozwój muzyki. Emigranci, którzy niestety stali się niewolnikami pracującymi przymusowo na plantacjach bawełny i trzciny cukrowej, wspierali się wzajemnie w trudnych dla nich czasach. Muzyka okazała się być ukojeniem, sposobem na zarobek i jedyną rozrywką. Mieszkanka kulturowa spowodowała, że narodziły się w tym okresie takie gatunki muzyki jak: rap, country, blues, jazz.
Pan Leszek opowiadał nam wiele ciekawych anegdot związanych z losem tych emigrantów i ich wpływem na rozwój poszczególnych gatunków, np. jak prekursor jazzu, genialny trębacz i wokalista – Louis Amstrong zapomniał tekstu piosenki na koncercie i zaczął…scatować – czyli wymyślać słowa, które nie miały logicznego sensu, ale brzmiały rewelacyjnie! Po koncercie bał się, że już go nie zaproszą na kolejny występ…a okazało się, że publiczność była zachwycona, ponieważ to było zupełnie coś innowacyjnego i zaskakującego! Tym samym zupełnie przez przypadek Pan Amstrong wymyślił nowy sposób śpiewu, który wykorzystywany jest do dziś przez wokalistów na całym świecie
My oczywiście też śpiewaliśmy scatując, klaskaliśmy na 2 i na 4 i ogólnie świetnie się bawiliśmy.
🍀Dziękujemy Panu Bogusławowi Dziekańskiemu i Panu Leszkowi Dranickiemu za konkretną dawkę muzyki i wiedzy. Nie możemy się doczekać kolejnego spotkania z Małą Akademią Jazzu.
Katarzyna Zentkowska